II Niedziela Wielkiego Postu rok B 2021 r.

 

 

 

EWANGELIA

Mk 9, 2-10

Pielgrzymując na ziemi uczestniczymy w życiu wiecznym

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

Oto słowo Pańskie.

 

Z doświadczenia wiemy, że nie jest łatwo wejść na szczyt góry. Młodzież z liceum pojechała do Zakopanego, aby wejść na Giewont. I w połowie drogi narzekają do wychowawczyni:

Proszę pani, po co my tam włazimy? Tam nie ma MacDonalda! Tam nie ma sklepu! Nogi nas bolą!

Trzeba się natrudzić, aby wejść na górę. Samo się nie wejdzie. Jednak wysiłek wejścia na górę się opłaca, bo kiedy staniemy na Giewoncie, widzimy więcej, dalej, szerzej… Odsłania się wspaniały horyzont, te małe domki Zakopanego, kolej na Gubałówkę, Czerwone Wierchy… Trzeba wejść, aby to zobaczyć! U podnóża gór, z zakopiańskich Krupówek – słynnego deptaka – tego nie zobaczymy!

 

Droga do przemiany przypomina wchodzenie na wysoką górę!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*