
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza.
Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.
Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.
Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Oto słowo Pańskie.
Dzisiejsza uroczystość stawia nam przed oczyma Maryję – prostą, zwyczajną młodą dziewczynę z Nazaretu, która też pewnie miała swoje plany na życie, która miała jakieś młodzieńcze marzenia, a może nawet jakieś konkretne postanowienia na przyszłość. Ale gdy Archanioł Gabriel stanął przed Nią, oznajmiając Jej, że stanie się Matką Syna Bożego, to – choć nie rozumiała do końca tego wszystkiego – zaakceptowała Boży plan względem Niej. Powiedziała Bogu: TAK! Przyjęła na siebie rolę Matki Bożego Syna, Bożej Rodzicielki. Przyjęła rolę, która sprawiła, że na świat przyszedł od wieków wyczekiwany Zbawiciel. Nie byłoby betlejemskiej stajenki, nie byłoby Bożego Narodzenia, gdyby Maryja powiedziała Bogu NIE, gdyby postawiła swoje plany, swoje marzenia i swoje aspiracje ponad Bożą wolę.
Dodaj komentarz